Po początkowej tragedii na początku sezonu związanej z odejściem dotychczasowego trenera, klub Masovia Kraszewice musiał całą rundę wiosenną rozegrać pod opieką prezesa klubu Stanisława Bąkowskiego, który wraz z grupą paru ambitnych chłopaków postanowił nie dopuścić do rozpadu klubu i jego dziewięćdziesięcioletniej tradycji.
Nasz klub był o krok od rozwiązania, ale na szczęście obietnica przyjścia nowego trenera wraz z rundą wiosenną oraz determinacja wszystkich członków zespołu pozwoliła "dograć" ten sezon do końca. Jak się okazuje nie był on wcale taki najgorszy. Podsumowanie każdej kolejki w rozwinięciu newsa.
Mecz z KS Hanulin rozgrywany był w strugach deszczu. Majowa pogoda nie dopisała i zawodnicy obu ekip musieli rozegrać spotkanie podczas niesprzyjającej pogody, co dodatkowo utrudniło rywalizacje.
Masovia Kraszewice po dwóch zwycięstwach z rzędu nie dopuszczała myśli na utratę punktów z Trzcinicą, zwłaszcza na swoim obiekcie. Co prawda w poprzedniej kolejce z nimi padł remis, ale nic nie zapowiadało takiego rozstrzygnięcia przed meczem.
Mecz z Siedlikowem zapowiadał się bardzo ciekawie. Po pierwsze ze względu na to, że piastują oni pozycję wicelidera, po drugie był to mecz wyjazdowy, który zawsze jest cięższy bez wsparcia kibiców (choć jeden najwierniejszy z nami pojechał - wart więcej niż 100 sezonowych), zaś trzecim aspektem dodającym największego "smaczka" było pierwsze poważne sprawdzenie efektów pracy nowego szkoleniowca Jarosława Pudełko po miesięcznym okresie przygotowawczym.
1:1 | ||
LZS Trzcinica | Masovia Kraszewice |
Mecze sparingowe |
B-klasa » Kalisz III |
Najbliższa kolejka 1 |
dzisiaj: 14, wczoraj: 42
ogółem: 841 788
statystyki szczegółowe