LKS Masovia Kraszewice - strona nieoficjalna

Galeria zdjęć

Pierwsze minuty meczu nie przyniosły emocji i były po prostu nudne. Żadna z drużyn nie kwapiła się do ataku a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Taki stan utrzymywał się przez pierwsze 10 minut. Minutę później padła pierwsza bramka w tym meczu. Niefrasobliwość defensywy Masovii wykorzystał jeden z zawodników Orła i otworzył wynik meczu. Masovia starała się jak najszybciej odrobić straty. Udało to się dopiero w 24 minucie. Sytuację sam na sam z bramkarzem gości pewnie wykorzystał Dawid Kolenda i mieliśmy 1-1. Chwilę później znów groźnie było pod bramką Orła. Strzał z rzutu wolnego bramkarz odbił przed siebie, a do dobitki natychmiast wyskoczył Dawid Kolenda niestety jego strzał głową trafił prosto w golkipera z Wysocka. Mimo niepowodzenia tej akcji wydawało się że Masovia odnalazła się w tym spotkaniu i z biegiem czasu przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Stało się jednak zupełnie odwrotnie. Ostatnie 15 minut pierwszej połowy było zabójcze w wykonaniu zespołu z Wysocka który zdobył w tym czasie jeszcze trzy bramki. Masovia przegrywała do przerwy 1-4.

Mimo tak niekorzystnego wyniku Masovia próbowała odwrócić losy meczu w drugiej połowie. Zrywy naszej drużyny długo jednak nie przynosiły rezultatu, a dodatkowo nadziewaliśmy się na kontrataki gości. W końcu jednak padła druga bramka dla Masovii. Patryk Palat po minięciu obrońcy, precyzyjnym strzałem umieścił pikę w siatce. Niestety czas nieubłaganie mijał a kolejne akcje naszego zespołu nie przynosiły spodziewanego efektu. Nerwowa końcówka meczu także nie sprzyjała tworzeniu przez nasz zespół akcji które mogły by zagrozić rywalom. W końcówce meczu w jednym ze starć  ucierpiał zawodnik Orła i z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu został przewieziony do szpitala. Wynik 2-4 utrzymał się już do ostatniego gwizdka arbitra.

• Komentarzy [1]
• czytano: [514]
• DO