LKS Masovia Kraszewice - strona nieoficjalna

Galeria zdjęć

Ale wróćmy do spotkania w Kuźnicy. Mecz rozpoczęli gospodarzy i chyba mieli pomysł na rozegrania pierwszej akcji, gdyż bardzo szybko dostali się w pole karne Masovii i jeden z zawodników Łużyczanki oddał celny strzał. Na szczęście Piotrek Pacholski nie dał się zaskoczyć i nie pozwolił na objęcie prowadzenia przez naszych rywali. To była najgroźniejsza sytuacja gospodarzy w pierwszej części meczu. Natomiast w 15 minucie na prowadzenie wychodzi Masovia Kraszewice. Daniel Puchała precyzyjnym strzałem zza linii pola karnego pokonał bramkarza Kuźnicy. 10 minut później Masovia prowadziła już dwoma bramkami. Patryk Palat urządził sobie slalom między obrońcami Łużyczanki, a gdy znalazł dogodną pozycję do oddania strzału, nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w siatce. Sytuacji które mogły zakończyć się bramką dla naszego zespołu było więcej, ale w pierwszej połowie meczu więcej goli kibice nie zobaczyli.

W drugiej części spotkania Masovia nie forsowała tempa i kontrolowała przebieg spotkania. Zawodnicy Łużyczanki ambitnie próbowali zdobyć bramkę kontaktową, ale na próbach się skończyło. Masovia cierpliwie czekała na swoje szanse, a ta cierpliwość została wynagrodzona w 70 minucie meczu. Dawid Kolenda wbiegł z piłką w pole karne i mimo asysty obrońcy pokonał bramkarza i zdobył trzecią bramkę dla naszego zespołu. Gdy wydawało się że ten wynik utrzyma się już do końcowego gwizdka, Łużyczance udało się zdobyć gola. W 90 minucie podanie wzdłuż bramki wykorzystał Kuba Małecki i wynik meczu brzmiał 1-3. Kilka chwil później sędzia zakończył spotkanie.

• Komentarzy [0]
• czytano: [477]
• DO